Wielkie Oczy czyli filmowy czwartek.

Cześć kochani!

Ostatni filmowy post się Wam podobał, więc postanowiłam kontynuować tę tematykę. We wtorek udało mi się obejrzeć Wielkie Oczy, film Tima Burtona którego jestem fanką. Ma on filmy specyficzne i trzeba jego twórczość po prostu lubić. Jednym z jego filmów który na pewno skojarzycie jest Jeździec bez głowy, Sok z żuka czy też Batman, nakręcił on również genialne animacje t.j. Gnijąca panna młoda.
Wydaje mi się, że Wielkie Oczy nie wywołałby dużego zainteresowania, gdyby nie wspomniany reżyser.



Gatunek: Biografia, Dramat
Czas trwania: 1 godz. 45 min
Produkcja: USA
Filmeweb: 6,8 ★/ 10★

Jak widzicie na filwebie wypadł on słabiutko, może dlatego że jest to nowość, jak również sami możecie stwierdzić, ze ludzie nie przepadają za biografiami (zwłaszcza malarzy).

Film opowiada o pewnej kobiecie, której się w życiu nie ułożyło i po odejściu od męża musi zarobić na utrzymanie swoje i córki, więc sprzedaje specyficzne obrazy które maluje. Niestety nie idzie jej to za dobrze, bo jest osobą skromną i nie ma do tego smykałki. Opowiada również o niespełnionym malarzu nazwiskiem Keane  który sprzedaje nieruchomości i nieźle mu to idzie dzięki jego przedsiębiorczości. Ich losy bardzo szybko się splatają, zostają małżeństwem, mają wspólną pasję i wielkie plany. Walter rozpoczyna sprzedaż obrazów żony, przypisując sobie ich autorstwo. Przez dłuższy czas pani Kein nie ma nic przeciwko, aż tu nagle odkrywa, że jej mąż ją okłamał i przypisuje sobie również inne dzieła. Film łączy w sobie Burtonowską groteskę z dramaturgią i ciekawą biografią oszusta.


Mieliście już okazję do obejrzenia tego filmu? Jeśli nie to może któryś z filmów T.Burtona przypadł Wam szczególnie do gustu?

Zapomniałam o linku gdzie możecie on line film bez limitów i innych udziwnień obejrzeć KLIK.
Pozdrawiam!


10 komentarzy:

  1. Myślę że to nie film dla mnie, gustuję raczej w lekkich romansach przy których nie muszę zbytnio myśleć i mogę zapomnieć o problemach. Odrzucił mnie tez fakt kto go nakręcił ;) tak wiem że jesteś jego fanką i proszę, nie miej mi za złe, ale za jego filmami po prostu nie przepadam.. są bardzo specyficzne.

    zaczytana-oczytana.blogspot.com zapraszam serdecznie!
    Miłego dnia ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspomniałaś, reżyser ma specyficzne spojrzenie na swoją twórczość i nie mam Ci za złe. Są różne gusta zwłaszcza filmowe czy też książkowe ;)
      Lekkie romanse z pewnością też będą w czwartak filmowch gościły i mam nadzieję, że któryś z recenzowanych przypadnie Ci do gustu. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię filmy Tima Burtona, są specyficzne. Właśnie to w nich lubię, a oglądałam ich sporo. Jednym z jego ulubionych aktorów jest Johny Depp :) Którego uwielbiam ja :D
    Ten film mam zamiar obejrzeć, a filmy o malarzach lubię bardzo.
    Ja też mam zamiar w końcu napisać o kilku filmach i książkach i czymś tam jeszcze, ale ostatnio mam problem ze skupieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depp jest również jednym z moich ulubionych aktorów, film polecam :)
      I powodzenia w pisaniu, oby roztargnienie gdzieś sobie poszło i dało Ci pisać.

      Usuń
  3. Nie oglądałam, ale zrobię to na pewno :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Burtona bardzo lubię :) Jest on specyficzny, ale trafia w mój gust :) to tak jak z Tarantino, którego uwielbiam! :) a nie każdemu się spodoba. Tego filmu nie widziałam, ale wezmę go pod uwagę, gdyż dziś z chłopakiem planujemy coś obejrzeć wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tarantino ma specyficzne filmy, nie wszystkie jego produkcji mi się podobały ale większość jest dobra. Daj znać czy film przypadł Ci do gustu :)

      Usuń
  5. Nie lubię zbytnio dramatów :(

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger