After life czyli filmowy czwartek

After life czyli filmowy czwartek

Cześć kochani! Skoro mamy czwartek pora na film, a dziś na tapecie film trzymający w napięciu ;)

Życie po życiu




Gatunek: Dramat, Thriller
Czas trwania: 1 godz. 44 min
Produkcja: USA
Filmweb: 6,4★/ 10★
Rok produkcji: 2008


Film opowiada o młodej nauczycielce, która ginie w wypadku samochodowym i trafia do zakładu pogrzebowego Eliota, który ma dar rozumienia zmarłych...





Fabuła na pozór banalna, jednak film jest dość intrygujący i trzyma w napięciu. W pewnym momencie nie wiemy czy dziewczyna żyje i trafiła na psychopatę czy naprawdę jest martwa.

Wspomnieć też należy o dobrej obsadzie aktorskiej, bo w filmie grają Liam Neeson i Christina Ricci, która doskonale wpasowuje się w rolę.
Podsumowując, film skłania nas do refleksji nad sensem życia ;)

Jeśli jesteście ciekawi i nie mieliście okazji go oglądać polecam.
Darmowo i bez limitów obejrzycie go tu KLIK.

Pozdrawiam!

Paulina
Sylveco, tonik do twarzy.

Sylveco, tonik do twarzy.

Cześć kochani! Dziś pora na post kosmetyczny, bo te w ostatnim czasie u mnie kuleją. Dziś kilka słów na temat toniku. Muszę Wam powiedzieć że jestem zwolenniczką tego typu kosmetyków, gdyż dobrze się u mnie sprawdzają. Jak się sprawdziła ta marką dowiecie się czytając dalej.

Sylveco, hibiskusowy tonik do twarzy.




Producent/Marką: Sylveco

Pojemność/Waga: 150 ml

Cena: w zależności od sklepu od 15 do ok 18 zł

Mała, niepozorna buteleczka, z zamknięciem typy klik, ma całkiem przyjemna dla oka szatę graficzną. Po otwarciu opakowania w nozdrza uderza nas apteczny zapach... Co niezbyt mi do gustu przypadło. Na szczęście po wylaniu specyfiku na dłoń okazało się że prawie w ogóle nie pachnie, co jest dla mnie dziwna sprawą.

Kilka słów z etykiety




Jak zdążyliście już przeczytać z etykiety (bądź nie) w skład toniku oprócz hibiskusa wchodzi również aloes.

Konsystencja toniku delikatnie żelowa (przypomina rozwodniony kisiel), dzięki temu bardzo fajnie się rozprowadza i przekłada się to na wydajność. Kolor brudno różowy, po wylaniu na wacik nie prezentuje się ładnie więc wstawiam Wam zdjęcie na dłoni.




Po zaaplikowaniu na skórę twarzy szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy, co ma czasem miejsce przy stosowaniu niektórych toników, a czego bardzo nie lubię.

Bardzo fajnie nawilża skórę i pozostawia ją przyjemnie gładką. Skoro to tonik, to powinien skórę tonizować i tu spisuje się świetnie, przy dłuższym stosowaniu nie podrażnia i niweluje podrażnienia już powstałe. Nie zapycha porów i nie powoduje uczuleń czyli tak jak obiecuje producent jest hipoalergiczny. Idealny do każdego rodzaju cery i tu duży plus bo jestem posiadaczką cery mieszanej, skłonnej do podrażnień. Oprócz tego przyjemnie odświeża skórę i nie szczypie w oczy ;)
Jak dla mnie ma same plusy i jestem ciekawa innych toników tej marki.

Mieliście już okazję wypróbować tonik Sylveco?

Pozdrawiam!

Paulina
Cienki Bolek czyli filmowy czwartek

Cienki Bolek czyli filmowy czwartek

Cześć kochani! Od mojego ostatniego postu minął tydzień... no ale nastał czwartek, więc choćby się waliło i paliło post filmowy być musi. 

Cienki Bolek




Gatunek: Komedia
Czas trwania: 1 godz. 40 min
Produkcja: USA
Filmweb: 6,1★/ 10★
Rok produkcji: 2015

Film opowiada o obrzydliwie bogatym facecie, który zarządza funduszami inwestycyjnymi i mimo swojej uczciwości zostaje oskarżony o oszustwa finansowe i skazany na ciężkie więzienie San Quentin. Sędzia jednak jest na tyle wyrozumiały, że daje mu 30 dni na uporządkowanie swoich spraw...
Facet jako dobry analityk zdaje sobie sprawę, że statystycznie co 3 "czarny" siedział w więzieniu i wtedy napatacza się Darnell, który dba o jego wóz i jako Afroamerykanin, statystycznie będący zapewne w więzieniu ma nauczyć go jak przetrwać.






Film jest komedią "z jajami", która rozbawi Was do łez swoim specyficznym humorem i kończy się morałem. Czego chcieć więcej w długie jesienne wieczory ;) Obejrzycie ją tu KLIK. Dajcie znać czy przypadł Wam do gustu.

Pozdrawiam!

Paulina

 Zanim odejdą wody czyli filmowy czwartek

Zanim odejdą wody czyli filmowy czwartek

Cześć kochani! Jak przystało na czwartek z postem filmowym do Was przybywam.
Dziś na tapecie jedna z fajniejszych komedii, która miałam okazję oglądać i lubię do niej co jakiś czas wracać. Film idealny na jesienną słotę, podczas jego oglądania nie raz będziecie zrywali boki ze śmiechu.


Zanim odejdą wody




Gatunek: Komedia
Czas trwania: 1 godz. 40 min
Produkcja: USA
Filmweb: 6,7★/ 10★
Rok produkcji: 2010


Peter jest biznesmenem, który jest ciągle w podróży, gdzieś w innym stanie czeka na niego ciężarna żona i maleństwo które na dniach ma przyjść na świat. Oczywiście przyszły tatuś nie chce przepuścić takiej okazji i pragnie być przy narodzinach niemowlaka. Niestety na jego drodze staje przyszły, niedoszły aktor, podróżujący na kolanach z buldogiem francuskim i puszką kawy. Oczywiście ich losy się splatają, nowo poznany kolega (Zach Galifianakis) okazuje się być zdrowo rąbnięty... Po otrzymaniu zakazu lotów Peter zmuszony jest do podróży z aktorem, a podróż ta będzie długa i pełna dziwnych przygód.




Jak widzicie film już nie najnowszy ale mam nadzieję, że trafi ta recenzja do tych którzy go nie oglądali i zechcą sobie seansem umilić wieczór. Film znajdziecie tu KLIK.
Polecam bo to genialna komedia ;)

Pozdrawiam!

Paulina

Nie rób wstydu!

Nie rób wstydu!

Cześć kochani! 
Do dzisiejszego postu zainspirowały mnie odwiedziny w szkole, a raczej pewna sytuacja. Jak wiecie jestem Matką dwójki chłopców, Pierworodnego mającego 5 lat i 10 miesięcy oraz 10 miesięcznego Bąbla. Pierworodny poszedł do szkoły nowym systemem edukacji, jako dziecko nie uczęszczając do przedszkola wystartował do szkolnej zerówko nie mając jeszcze ukończonych 5 lat, no ale rocznik przecież musi się zgadzać ;)
Mimo moich obaw o niego (wiecie jest typem spokojnym, mniejszy niż jego rówieśnicy, a najszczuplejsze spodnie spadają mu z tyłka) dał radę, ogarnął się dość szybko, na nawet wydoroślał.
Radzi sobie nadzwyczaj dobrze, wyraża chęć do nauki, którą ja wykorzystuje.
No ale wróćmy do sytuacji w szkole...
Czekam sobie z Bąblem na Pierworodnego, widzę jak zszedł do szatni, ubiera się i nagle przybiega i oznajmia że musi skorzystać z toalety. Stwierdziłam więc że wychodząc ze szkoły skorzysta z tej przy wejściu. Tak więc ruszyliśmy we wspomnianym wcześniej kierunku. Dziecię poszło, ja zostałam, na korytarzu stoją matki czekające na swoje dzieci które poszły skorzystać z WC. Minęło kilka minut i wybiega On, a zaraz za nim dziewczynka na oko 9 letnia. Pytam syna czy umył ręce, ot to dla mnie logiczne pytanie, na co matka stojąca z boku zadaje pytanie swojej córce czy wytarła dobrze KUCIAPKĘ.
Co to jest ów KUCIAPKA wnikać nie chcę, spojrzałam tylko na stojąca po mojej lewej stronie matkę, a ta właśnie pomagała swojemu synowi włożyć poprawnie tshirt w spodnie, ku jego nie zadowoleniu. Normalnie  zrobiło mi się żal tych dzieci, bo rodzice zwyczajnie w świecie robią im krzywdę. Błagam nie traktujcie swoich dzieci jak debili, nie róbcie im obciachu!
Myślicie, że im pomagacie, a tak naprawdę wyrządzacie im krzywdę. Nie jestem Matką idealną ale nie wyręczam swojego syna w obowiązkach, moje dziecko jest na tyle duże żeby większość czynności wykonać samemu. Jeśli czegoś nie umie jestem od pokazania mu co i jak, a nie robienia za niego.


Potem rodzice się dziwią że wychowali kaleki, które nie radzą sobie w życiu i są od nich uzależnione chociażby finansowo. Bo po co dorosłe już dziecko ma iść do pracy mając lat 20, jak matka z ojcem kasę dadzą. Dziecko to człowiek tylko trochę mniejszy. Jeśli już ogarnie i stwierdzi że chce sam, dajmy mu zrobić to samemu. Może to potrwa trochę dłużej, może nie wyjdzie idealnie ale duma dziecka z wykonania danej czynności samemu będzie ogromna. 
Za kilka czy kilkanaście lat wasze dzieci Wam podziękują za wychowanie i pamiętajcie, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu... 





Pozdrawiam!

Paulina
Wyścig z czasem czyli filmowy czwartek

Wyścig z czasem czyli filmowy czwartek

Cześć kochani! Dziś z ciekawym filmem akcji do Was przybywam... ;)

Wyścig z czasem




Gatunek: Thriller, Akcja, Sci-Fi
Czas trwania: 1 godz. 49 min
Produkcja: USA
Filmweb: 7,1★/ 10★
Rok produkcji: 2011

Film kilkuletni, a ja oglądałam go pierwszy raz. Gdy zobaczyłam Timberlake na ekranie troszkę się zaniepokoiłam no ale bez uprzedzeń postanowiłam kontynuować seans, tym bardziej, że film oglądałam z polecenia. Wiecie koleżanka koleżance ;)



Akcja rozgrywa się gdzieś w przyszłości, nie takiej jakiejś mega sf, jednak bohaterzy żyją tylko 26 lat, a wiek ten mogą przedłużyć jeśli są bogaci. Płacą za wszystko czasem (np. kawa kosztuje 3 minuty z ich życia) od rachunków za mieszkanie, po przez jedzenie i całą resztę. By żyć dłużej muszą pracować, a wynagrodzenie otrzymują w "czasie" który jest doliczany co ich życia. Tylko bogaci mogą żyć wiecznie, reszta żyje z dnia na dzień...
Początek filmu nieźle się zaczyna, nie ciągnie się też jak flaki z olejem, fabuła jest ciekawa, więc jeśli jesteście ciekawi filmu obejrzycie go tu KLIK

Pozdrawiam!


O maseczce z rossmanna kilka słów

O maseczce z rossmanna kilka słów

Cześć kochani! Jakoś w ostatnim czasie zaniedbałam swoją twarz i maseczki to u mnie rzadkość, więc będąc kilka dni temu na zakupach w rossmannie postanowiłam troszkę się w nie obkupić, by wypróbować te których nie miałam i jakoś zadbać o skórę twarzy w wolnej chwili.

Rival de Loop - Maseczka oczyszczająca




Producent/Marka: Rossmann (marka własna)

Waga/Pojemność: 2x 8 ml

Cena: ok 2 zł

Maseczka typu dwa w jednym, więc starczy na dwie aplikacje. Za tak nie wielką cenę jestem tym faktem mile zaskoczona.




Kilka słów od producenta




Powiem Wam, że nie jestem zwolenniczką maseczek glinkowych gdyż wysuszają mi skórę, sięgnęłam po tą gdyż była oczyszczająca, a tego potrzebuje moja twarz i nie czytałam składu. Bywa i tak... ;)


Konsystencja jest treściwa, gęsta ale nie za gęsta, więc z aplikacją nie ma żadnych problemów. Kolor szary, zapach miętowy i odświeżający. Czuć to odświeżenie i zapach po nałożeniu na twarz, na szczęście maseczka nie piecze. Po zastygnięciu jak to glinka ma w zwyczaju jesteśmy "zabetonowani".



Maseczki tego typu ciężko się zmywa, więc jak już się jej z twarzy pozbędziemy to możemy się cieszyć gładką skórą o wyrównanym kolorycie, cera wydaje się być odświeżona, nie zatyka porów, pozbywa się nadmiaru sebum. Najbardziej przypadł mi do gustu fakt, że zmiany na skórze zostały ukojone i wysuszone, a pryszcze miewam od czasu do czasu, jak każdy. Także kto jeszcze nie miał okazji wypróbować tej taniości, polecam ;)


INCI dla zainteresowanych: Aqua, Kaolin, C12-15 Alkyl Benzoate, Alcohol Denat., Glyceryl Stearate Citrate, Glycine Soja Oil, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Phenoxyethanol, Panthenol, Parfum, Magnesium Aluminium Silicate, Xanthan Gum, Salicylic Acid, Rubus Fruticosus Leaf Extract, Allantoin, Bisabolol, Ethylhexylglycerin, Lecithin, Limonene, Ascorbyl Palmitate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Pantolactone, Glyceryl Oleate, Citric Acid, CI 77891, CI 42090

Pozdrawiam!

Wrota zaświatów czyli filmowy czwartek

Wrota zaświatów czyli filmowy czwartek

Cześć kochani! Z postem filmowym do Was przybywam. Stwierdziłam, że będę pisać z jakiego rocznika są filmy, bo znacznie to ułatwi sprawę jeśli się szuka tytułu, a one nieraz się powtarzają. Dziś na tapecie nowość z Nickolasem Cagem, więc jego fanów jak również zwolenników horrorów post zaciekawi.


Wrota zaświatów






Gatunek: Horror
Czas trwania: 1 godz. 34 min
Produkcja: Kanada
Filmweb: 5,1★/ 10★
Rok produkcji: 2015

Jak już wspomniałam film jest świeży, stąd też tak niska ocena na filmwebie. Choć jest horrorem, to według mnie straszny nie był ale mnie filmami ciężko wystraszyć, więc ocena tego czy jest straszny należy do Was ;)





W USA jest obchodzone Halloween, szczęśliwa rodzina z trochę zapracowanym Ojcem, Mikem szykuje się do jego obchodów, podczas gdy zajęty wykładami na uczelni rodziciel spóźnia się na "Trick or Treat" postanawia w ramach rekompensaty zabrać syna na paradę. W czasie gdy zabawa trwa w najlepsze malec znika w niewyjaśnionych okolicznościach...
Film doskonale trzyma w napięciu, dochodzą do niego wątki historyczne oraz paranormalne co czyni go dość nietypowym. Jeśli wytrzymacie do końca będziecie mile zaskoczeni zwrotem akcji.
Więcej Wam zdradzić niestety nie mogę bo popsuło by to seans ;) Obejrzycie go tu: KLIK

Pozdrawiam!


Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger