Druga edycja Matki na Dzikim Zachodzie - foto relacja ze spotkania część II

Cześć kochani!

Pora na drugą część relacji ze spotkania Matki na Dzikim Zachodzie
Jak wspomniałam w I części pora pokazać upominki od sponsorów oraz troszkę więcej zdjęć ze spotkania.















Obiad który dostarczyło nam studio Bataty, smakował nieziemsko. Co najfajniejsze oprócz gotowania Studio zajmuje się też prowadzeniem warsztatów kulinarnych. O aktualnych warsztatach dowiecie się TU.




Pora na prezenty od sponsorów spotkania. Warto zaznaczyć, że kosmetyki, jak i smakołyki są w 100% naturalne.


Zielona Tłocznia to producent przepysznych, naturalnych soków. Podarował nam 2 soki na wypróbowanie oraz kilka sztuk na licytacje. Oczywiście wylicytowałam je z myślą o moich dzieciakach. 


Celiko podarowało nam lifilozowane batony Frupp oraz lifilizowane truskawki i kukurydzę.


Któż nie zna Sylveco oraz jej marki BioLaven i nowości Vianek. Więcej o nich przeczytacie już niebawem.


Firma Esent podarowała nam naturalne surowce kosmetyczne, olejki oraz glinkę. Są one tak fajne, że zasługują na odrębny post. 


Gdy tylko zobaczyłam ten piękny naszyjnik, to wiedziałam że on musi być mój. Zresztą już miałam wizję do której sukienki go ubiorę. Dziękuję Galeria Paratiisi za podarowanie go na licytację.


Książka którą wylosowałam dla Pierworodnego, została podarowana przez Wydawnictwo Debit. Wychodzę z założenia, że książek w domu nigdy za wiele. Tym bardziej, że je uwielbiamy.  


Kasia ze swoim synkiem Tomciem, który był z nami przez całe spotkanie i muszę Wam powiedzieć, że jest to niespotykanie grzeczne dziecko. Był grzeczny, siedział w wózeczku, coś tam sobie pośpiewał, pozaczepiał babki, pięknie się uśmiechał i co najlepsze w trakcie zrobił sobie drzemkę. 


Fotka na koniec 


Jeszcze raz ogromnie dziękuję organizatorkom Kasi i Marcie za możliwość uczestnictwa w tak fajnym spotkaniu, Kamili, która prowadzi stronę zaPSIEni w SIECI za świetne zdjęcia, bez których nie było by tych świetnych fotek oraz sponsorom.




Mam nadzieję, że nie będzie jeszcze nie jedna okazja by spotkać się przy kawie. 

Pozdrawiam!

Paulina

8 komentarzy:

  1. Było super, zdjęcia idealnie oddają klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie okazja do tego by się jeszcze nie raz spotkać ;)

      Usuń
  2. oj było super :) ja sie cieszyłam, ze On był taki grzeczny bo powiem Ci, że bałam się potwornie, że będzie mocno rozrabiał z nudów :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ale super :-) chciałabym kiedyś być z Wami na takim spotkaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj fajnie było fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger