Polowanie na łowcę czyli filmowy czwartek
Cześć kochani!
Jak zdążyliście zauważyć w ostatnim czasie dominują recenzję filmów trzymających w napięciu, więc i dziś będzie o takim, tym razem na faktach.
Polowanie na łowcę
Jak zdążyliście zauważyć w ostatnim czasie dominują recenzję filmów trzymających w napięciu, więc i dziś będzie o takim, tym razem na faktach.
Polowanie na łowcę
Gatunek: Thriller
Czas trwania: 1 godz. 45 min
Produkcja: USA
Filmweb: 6,7★/10★
Rok produkcji: 2013
Robert jest zapalonym myśliwym jednak w przeciwieństwie do wszystkich nie poluje na zwierzynę... pewnego dnia jego ofiara ucieka, jednak jej zeznania nie są dla Roberta obciążające gdyż dziewczyna jest prostytutką, a takim się nie ufa. Z pomocą jednak przychodzi jej detektyw, który próbuję znaleźć dowody na to czym zajmuje się myśliwy w sekrecie.
Robert jest zapalonym myśliwym jednak w przeciwieństwie do wszystkich nie poluje na zwierzynę... pewnego dnia jego ofiara ucieka, jednak jej zeznania nie są dla Roberta obciążające gdyż dziewczyna jest prostytutką, a takim się nie ufa. Z pomocą jednak przychodzi jej detektyw, który próbuję znaleźć dowody na to czym zajmuje się myśliwy w sekrecie.
Film mimo iż wolno się rozkręca ma bardzo ciekawą fabułę, momentami wbija widza w fotel. Nicolas Cage gra tu na poziomie, gdzie w niektórych filmach z nim ten poziom był poniżej zera, tu jednak daje radę. Malownicza Alaska i myśliwski klimat wręcz hipnotyzują widza do samego końca. Jak dla mnie jest to dobre kino (mimo tego iż jest przewidujące), które jeszcze po zakończeniu trzyma i daje do myślenia nad działaniem wymiaru sprawiedliwości.
Jeśli nie mieliście okazji go oglądać, znajdziecie film tu KLIK.
Pozdrawiam!
Paulina