Peeling mango od Lirene.
Cześć kochani!
Pogoda nie nastraja optymistycznie, jednak od czegoś trzeba zacząć swoją przygodę z blogowaniem. Dziś będzie kosmetycznie i mowa tu o Lirene dermoprogram - Young 20+, peeling gruboziarnisty "Indyjska harmonia". Owoc mango, aksamitna gładkość.
Marka/Producent: Lirene/Dr Irena Eris
Pojemność/Waga: 200 ml
Cena: od 13 do ok 16 zł
Opakowanie cieszące oko swoją kolorystyką wykonane z miękkiego plastiku z zamknięciem typu klik. Lubię takie zamknięcia tylko denerwuje mnie w takich opakowaniach to iż stojąc na wannie zbiera się w nich woda. Po za tym opakowania typu tuba są praktyczne, dzięki temu, że opakowanie jest delikatnie przeźroczyste widzimy ilość pozostałego w nim kosmetyku.
Kilka słów od producenta
Ogromną zaletą tego produktu jest przede wszystkim zapach, którym mnie urzekł od samego początku, jest on orzeźwiający i dość długo utrzymuje się na skórze. Konsystencja peelingu jest żelowa, a drobinki są konkretne, rozpuszczają się dokładnie podczas dłuższego masażu skóry i dobrze ścierają naskórek.
Jestem mile zaskoczona tym iż peeling delikatnie się pieni i myje skórę, nie zawiera również znienawidzonej przez większość z Was parafiny. Nie jest on jakoś mega wydajny i przy stosowaniu 2 do 3 razy w tygodniu starczy na około miesiąc, zależy też od powierzchni użytkownika ;)
Mimo swojej gruboziarnistości nie rysuje skóry, jak również nie podrażnia i nie uczula za to fajnie ją wygładza. Czy ujędrnia nie mam zielonego pojęcia, bo ostatnimi czasy mam skórę tak napiętą a co za tym idzie jędrną, że nie zauważyłam ;)
U mnie się sprawdził i z pewnością będę po niego sięgała częściej.
Pozdrawiam!
Paulina
Pogoda nie nastraja optymistycznie, jednak od czegoś trzeba zacząć swoją przygodę z blogowaniem. Dziś będzie kosmetycznie i mowa tu o Lirene dermoprogram - Young 20+, peeling gruboziarnisty "Indyjska harmonia". Owoc mango, aksamitna gładkość.
Marka/Producent: Lirene/Dr Irena Eris
Pojemność/Waga: 200 ml
Cena: od 13 do ok 16 zł
Opakowanie cieszące oko swoją kolorystyką wykonane z miękkiego plastiku z zamknięciem typu klik. Lubię takie zamknięcia tylko denerwuje mnie w takich opakowaniach to iż stojąc na wannie zbiera się w nich woda. Po za tym opakowania typu tuba są praktyczne, dzięki temu, że opakowanie jest delikatnie przeźroczyste widzimy ilość pozostałego w nim kosmetyku.
Kilka słów od producenta
Ogromną zaletą tego produktu jest przede wszystkim zapach, którym mnie urzekł od samego początku, jest on orzeźwiający i dość długo utrzymuje się na skórze. Konsystencja peelingu jest żelowa, a drobinki są konkretne, rozpuszczają się dokładnie podczas dłuższego masażu skóry i dobrze ścierają naskórek.
Jestem mile zaskoczona tym iż peeling delikatnie się pieni i myje skórę, nie zawiera również znienawidzonej przez większość z Was parafiny. Nie jest on jakoś mega wydajny i przy stosowaniu 2 do 3 razy w tygodniu starczy na około miesiąc, zależy też od powierzchni użytkownika ;)
Mimo swojej gruboziarnistości nie rysuje skóry, jak również nie podrażnia i nie uczula za to fajnie ją wygładza. Czy ujędrnia nie mam zielonego pojęcia, bo ostatnimi czasy mam skórę tak napiętą a co za tym idzie jędrną, że nie zauważyłam ;)
U mnie się sprawdził i z pewnością będę po niego sięgała częściej.
Pozdrawiam!
Paulina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)