Crimson Peak - Wzgórze krwi czyli filmowy czwartek

Crimson Peak - Wzgórze krwi czyli filmowy czwartek

Cześć kochani!

Dziś film, który oglądałam całkiem niedawno. Nie będę ukrywać, że przypadł mi do gustu, bo to kino klimatyczne, a takie uwielbiam.

Crimson Peak. Wzgórze krwi




Gatunek: Horror
Czas trwania: 1 godz. 59 min
Produkcja: USA
Filmweb: 6,7/10
Rok produkcji: 2015

Film opowiada o młodej pisarce, która pomimo swojej skrytości zakochuje się, zostaje poddana próbie, przechodzi żałobę, a na końcu ląduje w ponurym zamczysku stojącym na glinie. Tak w skrócie streszczę ten film, jednak...


Film przenosi nas do epoki wiktoriańskiej i nie jest typowym horrorem mimo iż tak został skategoryzowany. Pełno tu zagadek rodem z Sherlocka Holmesa, a owiana mgłą tajemnicy historia, piękne kostiumy, stare wnętrza i oczywiście duchy nadają mu świetnego klimatu, który bardzo lubię i doceniam okiem laika. Po za tym jest to raczej spirytualny dreszczowiec niżeli horror. Ma w sobie to coś, ma ducha i nie tylko tego straszącego na korytarzach. To kino nie pozwoli nam się nudzić, a jedyne co stwierdzicie po jego obejrzeniu to "szkoda, że mało jest tego typu filmów". 
Śmiało mogę stwierdzić, że jest lepszy niż "Kobieta w czerni". 
Obejrzycie go tu KLIK. Zdecydowanie polecam i dajcie znać jak wrażenia.

Pozdrawiam!

Paulina

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger