Filmowy czwartek zostaje!

Filmowy czwartek zostaje!

Cześć kochani!

Zmiana tematyki bloga, nie wpłynie na czwartkowe recenzje filmowe i polecone przeze mnie filmy. Dziś kino lekkie i sympatyczne.

Kocha, lubi, szanuje


Gatunek: Dramat, Komedia, Romans

Czas trwania: 1 godz. 58 min

Produkcja: USA

Filmweb: 7,4/10

Rok produkcji: 2011

W wieku 40 lat Cal, który dotąd prowadził spokojne i pełne harmonii życie dostaje od losu pstryczka w nos. Jego idealna żona z którą znają się od szkoły średniej przyprawia mu rogi i chce rozwodu. Życie Cala lega w gruzach. Od tego czasu jest częstym bywalcem pubu gdzie obserwuje toczące się życie i stara się pozbierać. Pech chce, że zapoznaje tam Jacoba. Wiecznego singla, mężczyznę który lubi podrywać kobiety na jedną noc, a one lgną do niego jak muchy. Cal zaczyna pobierać nauki od Jacoba jak być wyluzowanym singlem i randkować, a jego ostatnia randka miała miejsce w latach 80.




Film z gatunku sympatycznych. Będzie na czym oko zawiesić i fanki Rayana Goslinga się ucieszą. Będzie trochę smutno, bo główny bohater mimo iż fajny, to jednak życie mu się skomplikowało. Będziemy go żałować że mu się tak wszystko pokiełbasiło. Główny bohater trochę sierotowaty, a Stive Carrel doskonale się do takich roli nadaje. To wszystko okraszone będzie humorem i pozwoli się widzowi oderwać od rzeczywistości.

Bez rejestracji i limitów znajdziecie go tu KLIK.

Pozdrawiam

Paulina
Dzień dziecka! Czy prezenty są najważniejsze?

Dzień dziecka! Czy prezenty są najważniejsze?

Jeśli macie dzieci, to to święto Was dotyczy, ewentualnie jeśli mentalnie odczuwacie potrzebę świętowania, to śmiało i bez krępacji świętujcie :)



W internecie huczy od opisów i recenzji prezentów jakie TRZEBA kupić, TRZEBA dać, TRZEBA i już!

Ja wiem jak spędzimy dzisiejszy dzień, tak żeby było miło i sympatycznie. Jednak są tacy rodzice albo rodzina, wiecie ciocie, wujkowie, którzy mają ciśnienie na to by prezent DAĆ. No bo u niektórych się utarło, że dać trzeba nie tylko swojemu dziecku ale tym w rodzinie i przyjaciółki dziecku też. Serio.

W internecie znajdziemy wszystko i te polecone zabawki przez blogerów i te sponsorowane, co sklep dał za free i prosi o polecenie.

Każdy, no dobra prawie każdy ma ciśnienie. Bo TRZEBA tego dzieciora obdarować.
Trochę to przykre, a trochę wymuszone, bo TRZEBA, tego dnia coś dzieciakowi wcisnąć żeby przykro mu nie było, bo inni dostają to i nasze też musi.

Musi? Otóż nie musi. Wiadomo, wolna wola i każdy daje to na co go stać, to na co może sobie pozwolić ale czy koniecznie trzeba dzieciakowi wciskać w rękę zabawkę, książkę, czekoladę czy jakąś zbędną pierdołę. 

Dziecko cieszy się z prezentów, ZAWSZE. Choć starsze niekoniecznie ze wszystkich, bo ma w głowię listę zabawek które musi mieć, bo chce, bo sobie wymarzyło. Oczywiście czeka na ten Dzień Dziecka, bo może jednak dostanie to czego pragnie. Nagle BUM! Dostaje książkę dla niego gówno wartą ale mamusia sobie tak wymyśliła, dostaje kolejne auto, których na półce jest od groma, dostanie zabawkę którą ktoś kupił w markecie bo trzeba coś dać... 
Wyliczać dalej? Chyba lepiej nie bo klawisze by mi się wytarły od wymieniana bzdur jakimi można obdarować dziecko.

Pomyślcie co by uszczęśliwiło Wasze dziecko. Wiecie? Ja wiem co uszczęśliwi moje dzieciaki.

Zamiast rzeczy materialnych obiecałam im piknik gdzieś w plenerze, daleko od domu, tam gdzie jeszcze nie były. Wspólnie spędzony czas na opychaniu się lodami, oglądaniu bzdurnych bajek, robieniu głupich rzeczy. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Dalej uważacie, że zajebista zabawka to coś co wspaniałego i niezastąpionego? Trudno. Każdy robi tak, jak uważa za słuszne. 

Życzę Waszym pociechom wszystkiego najlepszego w Dniu Dziecka. 
Życzę im, by rodzice mieli więcej czasu dla nich. Na zabawę, rozmowę, spacer czy obejrzenie głupiej bajki. 
By ten wolny czas poświęcili swoim najukochańszym Skarbom. 

Pozdrawiam!

Paulina

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger