Z ciekawości...
Pogoda w dalszym ciągu w kratkę ale mam nadzieję, że sierpień będzie bardziej przychylny, bo póki co lipiec nas nie rozpieszcza raz pochmurno i wietrznie, a raz upalnie i skwarnie.
Gdy jest pogoda korzystamy, gdy jej nie ma... coś ciężko jest siedzieć w domu gdy galerie handlowe kuszą promocjami i przecenami ;) Będąc właśnie podczas takiego pochmurnego dnia w sklepie na zakupach, zwróciłam uwagę na stojaczek z żelami pod prysznic i w oczy rzuciła mi się marka Kamill Cosmetics, kojarzy mi się ona przede wszystkim z kremami do rąk, więc z ciekawości zaczęłam wąchać zawartość opakowań. Do gustu przypadły mi dwa zapachy, a że ciężko było mi się zdecydować, który bardziej mi odpowiada więc kupiłam oba.

Kraj pochodzenia: Niemcy
Pojemność/Waga: 250ml
Cena: ok 7zł
Oba również zdążyłam już wypróbować pod prysznicem.
Na pierwszy rzut poszedł Balsam Oliwkowy.


Zapach ma intensywny i bardzo przyjemny, wąchając go na myśl nie przychodzą mi oliwki tylko koszona trawa :)
Drugi żel jest z Aloesem.


Pachnie przyjemnie i delikatnie, jak aloes.
Opakowanie łatwe w otwieraniu.

Konsystencja lekko wodnista, co zupełnie nie przeszkadza podczas aplikacji na dłoń lub gąbkę, fajnie się pienią i dobrze namydlają ciało.

Po spłukaniu zostawiają skórę miękką i delikatną, nie różnią się między sobą niczym prócz zapachu, a w składnie różnią się tylko wyciągiem (jeden ma aloesowy, drugi z oliwek).
Dlaczego wybrałam akurat oliwkę i aloes? Mam skórę wrażliwą i bałam się dostać uczulenia, nie chciałam podrażnić jej ani też przesuszyć stąd ten wybór. Z czystym sumieniem mogę polecić te żele alergikom oraz osobą o wrażliwej skórze.
Pozdrawiam!
Paulina
Gdy jest pogoda korzystamy, gdy jej nie ma... coś ciężko jest siedzieć w domu gdy galerie handlowe kuszą promocjami i przecenami ;) Będąc właśnie podczas takiego pochmurnego dnia w sklepie na zakupach, zwróciłam uwagę na stojaczek z żelami pod prysznic i w oczy rzuciła mi się marka Kamill Cosmetics, kojarzy mi się ona przede wszystkim z kremami do rąk, więc z ciekawości zaczęłam wąchać zawartość opakowań. Do gustu przypadły mi dwa zapachy, a że ciężko było mi się zdecydować, który bardziej mi odpowiada więc kupiłam oba.
Kraj pochodzenia: Niemcy
Pojemność/Waga: 250ml
Cena: ok 7zł
Oba również zdążyłam już wypróbować pod prysznicem.
Na pierwszy rzut poszedł Balsam Oliwkowy.
Zapach ma intensywny i bardzo przyjemny, wąchając go na myśl nie przychodzą mi oliwki tylko koszona trawa :)
Drugi żel jest z Aloesem.
Pachnie przyjemnie i delikatnie, jak aloes.
Opakowanie łatwe w otwieraniu.
Konsystencja lekko wodnista, co zupełnie nie przeszkadza podczas aplikacji na dłoń lub gąbkę, fajnie się pienią i dobrze namydlają ciało.
Po spłukaniu zostawiają skórę miękką i delikatną, nie różnią się między sobą niczym prócz zapachu, a w składnie różnią się tylko wyciągiem (jeden ma aloesowy, drugi z oliwek).
Dlaczego wybrałam akurat oliwkę i aloes? Mam skórę wrażliwą i bałam się dostać uczulenia, nie chciałam podrażnić jej ani też przesuszyć stąd ten wybór. Z czystym sumieniem mogę polecić te żele alergikom oraz osobą o wrażliwej skórze.
Pozdrawiam!
Paulina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)