Maj w obiektywie

Cześć kochani! Mamy już połowę czerwca, więc najwyższa pora nadrobić zaległości. Dziś będziecie mogli zobaczyć co się wydarzyło u mnie w maju czyli post zdjęciowy podsumowujący miniony miesiąc.

W tym roku pogoda nas nie rozpieszczała i gdy tylko nadarzyła się okazja, a chłopaki nie mieli temperatury wybywaliśmy z domu. W ten sposób udało nam się zaliczyć kilka pikników i obowiązkowego majowego grilla ;)






Maj był miesiącem przesyłek i testowania od streetcom, testmetoo oraz uwaga, zrzucam.







Był miesiącem w którym walczyłam sama ze sobą... pyszne jedzenie, kontra wymarzona waga.



Było też kreatywnie czyli układanie klocków z Pierworodnym oraz początek raczkowania Bąbla.





Zapraszam Was na swój instagram KLIK gdzie zdjęć jest dużo więcej i jeśli macie ochotę możecie podglądać mnie prywatnie.

Pozdrawiam serdecznie!


8 komentarzy:

  1. Ja podgląda , jak tylko uda mi się dorwać do tabletu :)
    Świetne chłopaki ,a 'cudze dzieci szybko rosną" , dopiero co rodziłaś a tu już Bąbel raczkuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak to prawda, cudze dzieci rosną szybciej niż swoje ;) Bąbel z dnia na dzień coraz bardziej nas wszystkich zaskakuje.

      Usuń
  2. Twoje bąble rosną jak na drożdżach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Młody uwielbia te klocki co Twój Pierworodny :) Buduje z nich Farmę i garaże hihihi

    OdpowiedzUsuń
  4. co Ty chcesz, chciałabym, tyle ważyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się marzy waga z przed pierwszej ciąży (47 kg) ale obawiam się, że już jej nie osiągnę :(

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger