Ziaja, skóra to lubi!

Cześć kochani!
Dziś na tapecie jedna z moich ulubionych polskich marek i produkt dla dzieci, alergików oraz osób borykających się z AZS.

Ziaja Med - kuracja dermatologiczna, AZS; natłuszczająca emulsja do ciała.





Producent/Marka: Ziaja

Pojemność/Waga: 400 ml

Cena: ok 16 zł


Kilka słów z etykiety (nie lubię etykiet na butelkach, nie ma jak tego obfocić)




Butelka jaka jest każdy widzi, dozownik z pompką zdecydowanie ułatwia życie ale gdy kosmetyk jest na wykończeniu ciężko cokolwiek z niego wydobyć i dochodzi do tego, że przekrajam opakowanie na pół.




Ogólnie rzecz biorąc kosmetyk kupiłam dla męża i regularnie mu go podprowadzałam, więc dość szybko się skończył i musiałam zakupić drugą buteleczkę.

Fajna, kremowa i lekka konsystencja emulsji jest całkiem przyjemna dla skóry i już po pierwszym użyciu czuć, że jest ona nawilżona.
Tak jak zapewnia nas producent nie pachnie, już po pierwszym zastosowaniu byłam mile zaskoczona efektami. Po regularnym stosowaniu przez kilka dni można zauważyć, że skóra staje się przyjemnie miękka, mniej sucha. Tak działa na skórze zdrowej ale przesuszonej. Używałam jej do swoich suchych jak wiór nóg. Dzięki temu balsamowi mogę w końcu cieszyć się nawilżona skóra, ba nawet ręce zyskały na tych zabiegach, bo w ostatnim czasie je zaniedbałam (co widać na poniższych zdjęciach).

Szybko się wchłania, nie podrażnia, dobrze się rozprowadza, nie pozostawia tłustego filmu na skórze co również jest dużym plusem.







Wróćmy jednak do Ojca (męża mojego), osobnik ten boryka się z problemami skórnymi znanymi jako AZS. Ciężka to przypadłość wie ten, kto zetknął się z tym problemem. Pech chciał, że u niego problem skórne występują głównie na skórze twarzy. W skrócie napiszę co dała mu kuracja emulsją.
Otóż, tak jak u mnie skóra szybko została nawilżona, swędzenie, pieczenie i zaczerwienienie (tak jak obiecuje producent) zostały zminimalizowane, choć z tym zaczerwienieniem, to różnie u niego bywa ale po dłuższym stosowaniu również on może cieszyć się gładkim pyszczkiem. Najważniejszym dla niego podczas kuracji emulsją jest to, że nie piecze (co ma miejsce przy stosowaniu Olian balance, multi lipidowego kremu do twarzy).
Póki co Ziaję używa, bo pomaga i łagodzi podrażnienia, a ja mu ją systematycznie podprowadzam. Podsumowując wszystkie obietnice producenta zostały spełnione, więc jak dla mnie CHAPEAU BAS. Produkt godny uwagi oraz polecenia.


Co sądzicie o serii Ziaja Med?

Pozdrawiam!

Paulina

9 komentarzy:

  1. Nie używałam, ale zimą moja skóra jest wyjątkowo sucha, więc pewnie bym była zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę spróbować. Mój Miś ma AZS ale w mniejszym obecnie stopniu, a najważniejsze że twarz już mamy śliczną czuć szorstkość na pozostałych partiach ciała. Obecnie mamy Pharmaceris ale spróbuję chętnie Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  3. NIe używamy, ale właśnie jak robi się jesień i zima to moja skóra wręcz płacze z posuchy. A mam problem, bo wiele kosmetyków lubi mnie podrażniać, lub tłuste filmy pozostawia, które mi bardzo przeszkadzają. A na zaczerwienienia nie wszystko chce działać. Więc choć nikt z nas nie ma AZS, ale może zakupię i będziemy stosować. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dostałam go od koleżanki i jest naprawdę świetny, mocno łagodzi, ale już go nie używam, bo długo u mnie stoi i pewnie się przeterminował, a butlę ma sporą...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ziaja jest dobrą marką , nie używałam takiego kosmetyku jeszcze, więc też jestem ciekawa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej serii jeszcze nie miałem okazji ppodejść. Kosmetyki Ziajy w wersji męskiej i żeńskiej sam eksploatuje od kilku lat. Kremy, toniki, mleczka ... szampony i deozdoranty. Gotów jestem w ciemno kupować i sprawdzaj ich nowe produkty. Nie zawiodłem się ani razu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się idealny dla mojej skóry :o) muszę go mieć :o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ziaja kilka razy mnie zawiodła i tym sposobem skutecznie zraziła :(

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger