Nie kradnij!

Cześć kochani! 
Kilka dni temu kipiałam ze złości, teraz gdy już ochłonęłam postanowiłam napisać ten post. 
Mam w zwyczaju zaglądać do osób komentujących i przeczytać posta czy dwa. Zdarzyło się tak i tym razem. Zajrzałam do pewnej blogerki i zwróciłam uwagę, że napisała recenzję tego samego produktu który napisałam ja. Więc z ciekawością zaczęłam czytać, bo chciałam poznać jej opinię. Czytając tekst wydał mi się znajomy, gdy doszłam do pewnego zdania odnośnie owijania się i robienia z siebie mumii zatkało mnie. Przeczytałam tekst kilka razy i nie miałam wątpliwości, że należy on do mnie. Uwierzcie mi, że byłam w szoku. Nie wiedziałam co z tym fantem zrobić, więc zapytałam na fanpage i w między czasie szperałam w google. Trafiłam na bardzo przydatny link gdzie zgłosiłam kradzież swojej własności intelektualnej. Ten sam link wysyłała mi dziewczyna na fp. Później kipiąc ze złości napisałam komentarz do autorki, po ochłonięciu napisałam drugi i dałam jej do zrozumienia jakie są konsekwencje prawne jej czynu. 
Sytuacja taka jak kradzież treści czy zdjęcia wykonanego przez autora nie powinna mieć nigdy miejsca. Nie masz dnia, weny, nie pisz, wisi nad Tobą termin, a Ty nie masz napisanej recenzji? Ponieś tego konsekwencje, a nie kradniesz czyjeś treści. 
Sprawa z dziewczyną została już wyjaśniona w wiadomościach prywatnych, poszłyśmy na ugodę. Dałam jej propozycję by przeprosiła publicznie, zrobiła to na moim fp i przyznała się do kradzieży, więc nie ma tematu. Obiecuję jednak, że ma to miejsce ostatni raz. Kolejnym razem gdy przyjdzie komuś na myśl żeby skopiować czyjś tekst niech ma na uwadze konsekwencje.

Kradzież własności intelektualnej - własność intelektualną określa się dobra niematerialne (pomysły, idee), które w różnych formach są udostępniane społeczeństwu. 

Kradzież (jak również inne nieodpowiednie treści) można zgłosić tu: KLIK

Więcej odnośnie tego co zrobić z kradzieżą znajdziecie na forum: KLIK

Konsekwencją kradzieży w internecie jest złożenie pozwu w sądzie przeciwko złodziejowi.

Kiedyś bardzo ładnie wszystkie kwestie opisało  Aferkowo małe, warto zerknąć.

Wspomnę też, że jest mi przykro, że pan z firmy X nie zauważył iż recenzja produktu jest plagiatem, a różnica między nimi wynosiła tylko dwa tygodnie. 
Będąc totalną świnią mogłabym napisać do współpracowników panny X odnośnie plagiatu, dać ostrzeżenie tu i tam, mogłabym też wrzucić prywatne screene ale taka nie jestem. Uważam temat za wyczerpany.




Zdarzyło się komuś z Was znalezienie własnych treści u innego autora?

Pozdrawiam!

Paulina

14 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie postąpiłas ;) Brawo Ty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic wielkiego... choć nerw miałam strasznego ;)

      Usuń
  2. Widziałam na Twoim Fanpage jak przeprosiła.
    Ja miałam niedawno też taką sytuację, tylko, że mi dziewczyna ukradła parę zdjęć zdobień paznokci i dodała na Fb z własnym podpisem swojej strony na zdjęciu.Napisałam w komentarzu, że tak się nie robi i mogę to zgłosić i usunęła wszystkie zdjęcia.Były też tam zdjęcia innych blogerek, do nich również napisałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeglądając wczoraj jeszcze bloga tej dziewczyny znalazłam teksty innych blogerek. Przykre to strasznie gdyż mój przypadek miałbyć jednorazowym incydentem.

      Usuń
  3. Teraz mniej więcej wiem jak wyglądała sytuacja. Ja nienawidzę kopiarstwa w każdej postaci. Sama na blogu umieszczam własne treści, zaś zdjęcia z czystego przyzwyczajenia podpisuję. Całkiem niedawno natrafiłam na bloga, który użyczył sobie moje zdjęcia. Byłam wpieniona tak samo jak Ty, lecz ja nie zgłosiłam tego nigdzie, żałuję tego. Sytuacja została wyjaśniona, osoba która ukradła moje zdjęcia dostała ostrzeżenie, zaś ja nauczyłam się, że wszystko co umieszczam w Internecie należy odpowiednio podpisać bądź zaznaczyć logiem bloga. Bardzo dobrze zrobiła, że Cię publicznie przeprosiła. Chociaż Ty ją do tego zmusiłaś. Na Facebooku pisząc komentarze myślałam, że to ona sama z siebie przeprosiła. Tak czy inaczej dobrze, że tak to się skończyło. Dziewczyna ma nauczkę na przyszłość. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zwątpiłam czy wyciągnie z tego lekcje, bo natknęłam się jeszcze na teksty skopiowane z innych blogów. Co do zdjęć, to kiedyś robiłam tak jak Ty. Jednak nie zawsze mogę wrzucić logo bo często korzystam zawsze urządzeń mobilnych.

      Usuń
  4. Oj niefajna sprawa. Mi kiedyś jakaś laska ukradła zdjęcie i wstawiła jako swoje ale mojej osoby i pisali do niej faceci w komentarzach ;/ Nie wiem co nią kierowało ale usunęła i przeprosiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że przeprosiła. Pewnie było jej strasznie głupio.

      Usuń
  5. A wiesz ,że kopiują najlepszych? :) Ale tak na poważnie to paskudne zagranie z jej strony.Jestem absolutnie przeciwna kopiowaniu czy po prostu kradzieży cudzych tekstów.Dobrze,że przyznała się i przeprosiła , a tekst usunęła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że na to nie wpadłam :P Tekst na początku zmieniła tylko trochę, później już napisała własny.

      Usuń
  6. Uważam, że jeśli ktoś nie potrafi napisać nic samemu od siebie i posuwa się do oszustwa w ogóle nie powinien prowadzić bloga. Wiadomo, tematy się dublują, to, że ja na coś wpadnę nie znaczy, że w tym samym czasie 10 innych osób... ale słowo w słowo to jest po prostu głupie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że jeśli nie ma się pomysłu na pisanie to lepiej sobie darować prowadzenie bloga. Tematy nie raz się pokrywają, dziewczyny recenzją te same kosmetyki i miło jest poczytać innych opinię na temat danej rzeczy. Bo co się sprawdza u mnie, u kogoś może być klapą.

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger