Krem do depilacji z koenzymem Q10 od Eveline.

Cześć kochani!

Jakiś czas temu zakupiłam w Biedronce za śmieszną cenę (1,99) kosmetyk do depilacji. Skoro cena tak niska to grzech nie kupić ;) Promocja była tak zaskakująca, że jeszcze przy kasie dopytywałam o cenę. Wiem już z czego wynikała cena i promocja ale o tym za chwilkę.

Eveline Cosmetics - krem do depilacji 6w1 z koenzymem Q10  czyli tak naprawdę

Eveline Cosmetics - krem do depilacji 9w1 z koenzymem Q10




Krem w tubce kupiony bez opakowania i bez szpatułki. Cena produktu zaskakująco niska, wynikająca z błędu na opakowaniu. Na próżno można szukać tego kosmetyku jako 6w1, gdyż na oryginalnym opakowaniu jest napisane 9w1. Opakowanie jak widzicie niczym szczególnym się nie różni oprócz kolorystyki i błędu w druku.


Kilka słów z opakowania:



Konsystencja kremu gęsta, kolor biały, a zapach, co mnie mile zaskoczyło, niedrażniący i w porównaniu do innych tego typu specyfików do zniesienia.  


Po aplikacji na nogi, zapach również mi nie przeszkadzał i co najważniejsze nie gryzł w gardło. Po odczekaniu wyznaczonego przez producenta czasu (10 minut) pozbyłam się owłosienia na nogach. Niestety nie mając szpatułki posłużyłam się plastikową kartą, która równie dobrze się spisała. Miłym zaskoczeniem było to, że po upływie tych 10 minut owłosienie schodziło bez trudu i pozbyłam się większości. Zostało dosłownie kilka włosków. 



Gdy już pozbyłam się kremu, wraz z owłosieniem. Skóra po umyciu była przyjemnie gładka, niepodrażniona tylko przyjemnie nawilżona i nieśmierdząca. Skóra moich nóg w ostatnim czasie woła o pomstę do nieba, a wszystko za sprawą uczulenia na pewien specyfik. Przez co jest sucha i potrzebuje regeneracji. Więc jak dla mnie krem ma same plusy, bo jeszcze na tak dobry kosmetyk do depilacji nie trafiłam. Jedyny minus jaki zauważyłam, to niestety ale nie jest on wydajny, starczy na 3 góra 4 aplikacje.

Miałyście już okazję wypróbować ten krem do depilacji?

Pozdrawiam!

Paulina

16 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie próbowałam kremów do depilacji :P nie wiem czy dlatego że zawsze zapominam się za nim rozejrzeć :) czy po prostu przyzwyczaiłam się do maszynki ;) muszę chyba w końcu zaryzykować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mnie irytuje tylko to czekanie ale mogę wtedy nałożyć sobie maseczkę na twarz albo odkurzyć przez ten czas żeby nie siedzieć bezczynnie ;)

      Usuń
  2. Nie używam w ogóle żadnych kremów do deipilacji. Przeważnie wystarczy żel pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten usuwa zbędne owłosienie, żel tego nie robi ;) Krem do depilacji depiluje, pomyliło Ci się z pianką :P

      Usuń
  3. Fajna taka cena
    Czasem można wynaleźć jakąś tanią perełkę kosmetyczną zupełnie przypadkiem

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie próbowałam go,ale jeśli jeszcze zobaczę go w Biedronce,to zakupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może już go nie być, bo kupiłam go dwa tygodnie temu ale jeśli go znajdziesz to polecam :)

      Usuń
  5. nie próbowałam go. jestem ciekawa czy u nie by się sprawdził.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem szczęśliwą posiadaczką ciemnego, mocnego owłosienia, więc jeśli u mnie się sprawdził, to u osób o równie mocnych włosach też się sprawdzi ;)

      Usuń
  6. Jakoś tak kremy do depilacji mnie nie kuszą bo leniwcem jestem ;) Ale morze kiedyś z ciekawości ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na mnie nigdy żadne tego typu kremy nie działały :( wszędzie mam ciemne i grube włosy, które ciężko się poddają takiej chemicznej depilacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Ty jestem szczęśliwą posiadaczką mocnych, grubych i ciemnych włosów. Żaden krem do depilacji nie spisał się tak dobrze jak ten :)

      Usuń
  8. Krem do depilacji używałam tylko raz w życiu i śmierdział okrutnie i piekło mnie po nim. Ale nie powiem, fakt że można za pomocą takiego kremu pozbyć się włosków bez ryzyka okaleczenia maszynką bardzo mi się podoba. Fajnie ,ze ten konkretny krem nie podrażnia i jak widzę jest skuteczny. Z ciekawości poszukam go, choć w takiej cenie to mi się raczej nie trafi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mnie odrzuca zapach tych specyfików, ten nie jest tragiczny i nie gryzie. Szkoda tylko, że nie kupiłam ich więcej w tej magicznej promocji ;)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger