Stop doing this!

Cześć kochani! Dziś post przemyśleniowy, który będzie dotyczył brwi. Od jakiegoś czasu zastanawia mnie fenomen "brwi na plecach" czyli maksymalnego wydłużania ich sobie. Działa to na zasadzie im dłuższe brwi tym lepiej... sorry ale nie.
Modne też od jakiegoś czasu jest tatuowanie ich sobie czyli makijaż permanentny. Nie raz już widziałam bardzo ładna dziewczynę, niestety skrzywdzoną kruczo czarnym tatuażem w miejscu brwi. Pół biedy gdy laska ma czarne włosy, gorzej gdy jest blondynką.








Można by gdybać, że może ów dziewczyna trafiła w nieodpowiednie ręce, a może to był jej kaprys. Podsumowując moje obserwacje, co czwarta dziewczyna, która decyduje się na zrobienie tatuażu w miejsce brwi trafia na kogoś, kto robi to nie umiejętnie, ewentualnie jest ofiarą mody bądź swojego kaprysu. Metody tatuowania są dwie tzw. makijaż permanentny oraz coraz bardziej popularna metoda piórkowa, która w porównaniu z ostro zarysowanymi brwiami wygląda naprawdę naturalnie.




Umówmy się, nie każdemu ta wydziarana brew pasuje. Oprócz mody przerysowywania brwi na wyrost, przedłużania ich za pomocą kredki czy też tatuowania ich jest również metoda nie umiejętnego posługiwania się pensetą. Czasem lepiej zainwestować i iść do kosmetyczki, która dobierze nam kształt brwi do owalu twarzy i zrobi to umiejętnie, niż skrzywdzić się, a później czekać aż włoski odrosną.



No cóż moda rządzi się swoimi prawami i nie to ładne co ładne ale to, co się komu podoba ... w sumie, to poniekąd podziwiam takie dziewczyny za ogromną odwagę wytatuowania się w tym miejscu. No ale czego nie robi się dla pięknego wyglądu ;)

Więc zamiast się kaleczyć i robić sobie krzywdę na własne życzenie i wyglądać tak:





Lepiej kupić kredkę i nauczyć się obrysowywać kontur brwi np. tak:



Jeśli już decydujecie się na makijaż permanentny brwi zróbcie to u specjalistki i nie oszczędzajcie, bo nie wyniknie z tego nic dobrego i zwyczajnie się oszpecicie.

Co myślicie na temat wydziaranych brwi?

Pozdrawiam!

Paulina
 

*wszystkie zdjęcia pochodzą z internetu

25 komentarzy:

  1. hehe, ale brwi :) dla mnie brwi sa najważniejsze :) ale sa problematyczne musze ja podkreślać, bo są dośc jasne, ale mam problem z doborem produktu. Szukam chłodnych odcieni, a tych wciąż jest mało na rynku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO i jeszcze jedno, mogę nie mieć podkładu, czy tuszu, ale podkreślone brwi tak, wtedy mam całą twarz ;)

      Usuń
    2. Pewnie z czasem na rynku pojawi się większa gama kolorystyczna kredek do brwi chyba, że wyprze je makijaż permanentny. Co innego jest podkreślenie brwi, a czym innym wydziaranie czarnych krech ;)
      Ja znów nie wyjdę z domu bez zakrycia sińców pod oczami ;)

      Usuń
  2. Zapraszam na konkurs - do wygrania śliczna bransoletka ChouChou

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za zaproszenie w wolnej chwili zajrzę.

      Usuń
  3. Ja nawet nie lubię malować brwi od góry, tak jak na tym tutorialu, który wstawiłaś. O ile staram się o ładne odcięcie na dole, to na górze staram się żeby wyglądały naturalnie. Mnie rozbrajają plemniki i brwi pociągnięte czarną kredką, tą samą, którą później dziewczyna maluje dolną linię wodną i wygląda ze dwadzieścia lat starzej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na górze mam krzaczory ;) ogólnie to brwi mam konkretne i nie muszę ich podkreślać, jedynie pozbywam się zbędnych włosków

      Usuń
  4. Jak się oszczędza, to można nieźle wpaść:P Jestem kosmetyczką, codziennie widzę jakiś permanentny u klientek i przyznam, że dosłownie kilka było nieudanych. To fajna metoda dla tych pań, którym natura poskąpiła fajnego, regularnego łuku, a same nie potrafią się ładnie umalować. Jeszcze od żadnej posiadaczki nie usłyszałam, że jest niezadowolona.
    Zabójcą trwałego makijażu brwi jest wg mnie Grupon i inne tego typu portale. Tam naprawdę nie ogłaszają się specjaliści - dziewczyny, które się na tym znają mają już kolejki na pół roku:P
    No i warto wspomnieć, że to nie jest tatuaż ;) Po kilku latach nie ma po tym śladu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, dlatego nie należy oszczędzać na takich rzeczach. Dzięki za info, byłam pewna, że permanentny makijaż to tatuaż :)

      Usuń
  5. Ja golę brwi u kosmetyczki i jestem zadowolona :) makijaż permamentny brwi nie jest mi jeszcze potrzebny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, o brwiach na mieście można mówić dużo ale większość robi sobie krzywdę zamiast

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak można by duuużo na ten temat napisać ;)

      Usuń
  7. Brrrr, niektóre zdjęcia to straszą normalnie.
    Mam szczęście, gdyż moje brwi są ciemne i gęste. Muszę je tylko regularnie oskubywać, gdyż mam skłonności do posiadania jednej jak u Fridy Kahlo :/ Ale cóż. Jeszcze czasem warto je podkreślić dobrym cieniem i wyglądają dobrze. A takich rzeczy nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znów miałam niezły ubaw oglądając te zdjęcia ;)

      Usuń
  8. Makijaż permanentny to raczej jeszcze nie dla mnie, wystarczy mi delikatne podkreślenie brwi kremowym cieniem, ale do ich wymarzonego kształtu jeszcze nie doszłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też daleko do wymarzonego kształtu ale jeszcze wszystko przed nami ;)

      Usuń
  9. Oj, jakos do permanentnego nie jestem przekonana, choc własne brwi mam liche. Ale potrafię je sobie ładnie uzupełnic na szczęście;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jakoś nie jestem przekonana do makijażu permanentnego.

      Usuń
  10. Haha, zdjęcia pierwsza klasa :D Mnie osobiście nie podobają się tak ostro zarysowane brwi, wyglądają mega sztucznie. Ale sama jestem posiadaczką ciemnych brwi, które nie potrzebują większych poprawek (oprócz regularnego odkrzaczania :P) i jestem w stanie zrozumieć, że dziewczyny, których naturalnych brwi prawie nie widać mogą lubić je przerysowywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha uśmiałam się oglądając zdjęcia :) Osobiście nie zrobiłabym sobie makijażu permanentnego brwi. Bałabym się, że coś nie wyjdzie i będę wyglądać jak panie w Twoim poście :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem mało odważna jeśli chodzi o tak drastyczne zmiany ale na szczęście mam ciemne brwi :)

      Usuń
  12. Te brwi na zdjęciach mega he he . Nigdy nie robiłam henny ani bardzo nie malowałam bo mam naturalnie ciemne brwi. Chętnie bym się nauczyła dobrego konturowania kredką bo to się przydaje. Reguluje sama chodź czasem do kosmetyczki się wybiorę lepiej wyregulować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedyne co jest teraz dobre w obecnej modzie, że pozbyli się tych cienkich kresek. Nigdy mi się to nie podobało, piękne twarze i wyskubane brwi... Ze mnie wiele dziewczyn się wtedy śmiało na boku, bo mam swoje dość hmmm, niemałe (coś jak są obecnie w modzie) i czarne jak kruk :D Tatuować brwi? Dla mnie nie do przyjęcia, lubię tatuaże, ale no normalne, a nie czole :P

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger