GlySkinCare - arganowa maska do włosów

Cześć kochani!
Pora na recenzję kosmetyku, dziś na tapecie produkt otrzymany w ramach współpracy z firmą Diagnosis .

GlySkinCare - argan oil, hair mask



Producent/Marka: GlySkinCare

Pojemność/Waga: 300 ml

Cena: 34 zł

Dostępność: Diagnosis.pl

Maska znajduje się w plastikowym słoiczku, o bardzo eleganckiej szacie graficznej. Dzięki takiemu opakowaniu produkt możemy wykorzystać do końca, jedyna rzecz do której się doczepię, to brak foli zabezpieczającej, którą powinniśmy ujrzeć po odkręceniu zakrętki. 

Konsystencja kosmetyku jest kremowa i gęsta  co przekłada się na wydajność, a zapach maski jest po porostu świetny. Co najfajniejsze utrzymuje się na włosach przez cały czas, do momentu kolejnego ich umycia. Co dla mnie jest absolutna rewelacją. 



Kilka słów z etykiety:

Wzbogacona o olej arganowy formuła zapewni Twoim włosom intensywne i długotrwałe nawilżenie. Dzięki zawartości cennych składników: białka pszenicznego, kreatyny, witaminy E, panthenolu i aloesu. Maska głęboko zregeneruje i wzmocni włosy, nadając im miękkość, zdrowy wygląd i blask.

Maskę bardzo łatwo się rozprowadza na włosach, po jej nałożeniu postępujemy wg instrukcji na opakowaniu czyli zakładamy czepek i owijamy się ręcznikiem. Przyznam, że po jej nałożeniu nie bandażowałam się jak mumia, tylko odczekiwałam 20 minut i normalnie spłukiwałam.



Podsumowując produkt muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona maską. Olejek arganowy nie jest moim ulubieńcem jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, bo zwyczajnie się u mnie nie sprawdza i obciąża włosy. Po użyciu maski nic takiego nie miało miejsca. Włosy są przyjemne i miękkie w dotyku, widać poprawę ich kondycji i pięknie pachną. Najważniejsze jednak, że maska nie wysusza włosów i  skóry głowy tylko ją nawilża, więc nie trzeba się obawiać o łupież, nie podrażnia i nie uczula.

Mieliście okazje wypróbować już jakieś produkty GlySkinCare?

Pozdrawiam!

Paulina

15 komentarzy:

  1. nie spotkalam się z tą maską :) może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaj moją genialność. Wczoraj umyłam głowę,nałożyłam maskę. Mlody mnie woła, więc nałożyłam ręcznik i zapomniałam. A potem wielkie zdzwienie bo włosów nie mogłam wysuszyć. Ale jak je potraktowałam suszarką i potem tę maskę spłukałam, to były super miękkie!
    Tej jeszcze nie używałam,ale widzę że warto się na nią skusić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu jej testowania jest drugą moją ulubioną. Uwielbiam ten zapach i efekt miekkości :)

      Usuń
  3. Świetnie, że tak się sprawdza. Ile czasu jej używałaś? Bo teoretycznie 300 ml to nie jakoś dużo, ale skoro wydajne. Dlatego jestem ciekawa. Lubię maski Kallosa, a tej jestem bardzo, bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś miesiąc czasu. Jest gesta i wydajna ale o tym musisz przekonać się sama ;)

      Usuń
  4. Ja zakupiłam właśnie serum z olejkiem arganowym :)

    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie serum się nie sprawdza i wszelakie oleje odpadają bo obciążają moje włosy.

      Usuń
  5. adorable post again ! :)
    Kisses,
    Tijana

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  6. lubie testowac takie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam na nią ochotę już od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie czytałam o niej u innych, więc to dla mnie kompletna nowość.

      Usuń
  8. Ja lubię olejek arganowy, ale tej maski nie znam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem sceptycznie nastawiona do olejku arganowego, a jeśli jakiś produkt z nim zadziała, to jestem pod wrażeniem :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ POZOSTAWIONY NA BLOGU. DZIĘKI NIEMU WIEM, ŻE CZYTASZ I ZAGLĄDASZ :)

Obserwatorzy

Copyright © 2014 Z miłości do.... lifestyle , Blogger